Zmiany w Polskim Ładzie. Zuber: To kuriozalna sytuacja, w której mamy totalny bałagan
DoRzeczy.pl: Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział obniżkę podatku PIT z 17 do 12 proc. Czy to jest dobra decyzja?
Marek Zuber: To jest rozwiązanie, które zmniejsza dochody do budżetu. Mało tego, to rozwiązanie będzie działało proinflacyjne, gdyż więcej pieniędzy do dyspozycji oznacza potencjalnie większą konsumpcję. W czasach bardzo mocnej inflacji, z punktu widzenia bardzo trudnej sytuacji makroekonomicznej, działanie rządu wydaje się być ryzykowane.
Rząd pewnie myśli o obywatelach.
Rozumiem, że to ma być działanie, w którym większa grupa osób będzie zyskiwała na zmianach podatkowych. Tylko, czy poznamy źródła finansowania tej obniżki? Czym rząd załata źródła ubytku w podatku? W ostatnich dniach słyszeliśmy również o planach zmian w konstytucji, gdzie mamy przeznaczać większe środki na obronność. Dlatego obawiam się, że idziemy w kierunku finansowania różnego rodzaju wydatków na kredyt i to nie w sytuacji fantastycznej koniunktury, tylko w trudnym czasie, gdyż przed nami gorsze kwartały.
Czy problemem mogą być kolejne zmiany?
Tak, to bardzo duży problem. Proszę spojrzeć, że do końca grudnia mieliśmy stary system podatkowy. Od stycznia wszedł Polski Ład, nowe przepisy, a teraz znów będą zmiany? Krytykowaliśmy rozwiązania Polskiego Ładu, ale bardziej w kontekście powrotu do tego, co było i dokładnego przemyślenia zmian, zrobienia nowego systemu i wprowadzenia go. Teraz mamy trzecią zmianę w ciągu kilku miesięcy, a z punktu widzenia stabilności działania systemu jest to fatalne.
Kolejny raz stracą samorządy. Czy to może być bardzo duży problem?
Wprowadzono kwotę wolną od podatku, następnie obniżono stawkę PIT, a teraz ponownie zmniejsza się stawka PIT. Rząd, co prawda zbudował protezę w postaci wydatków inwestycyjnych, jednak mamy wiele samorządów, które nie mogły prowadzić inwestycji z uwagi na brak środków. Jeśli takie samorządy teraz będą miały ubytek w postaci środków, które pozwalały im finansować podstawowe zadania lub nieplanowane inwestycje, to ten ubytek będzie jeszcze większy. Pytanie czy ktoś konsultował zmiany z samorządami?
Premier zapowiedział koniec z ulgą dla klasy średniej. Zmiany będą obowiązywały od 1 lipca. To dobrze?
To jest kolejna kuriozalna sytuacja, gdyż mamy w takim razie system podatkowy, który działa od 1 lipca i mamy totalny bałagan. Moja intencja była taka: cofnijmy się, zostawmy te rozwiązania, odpuśćmy sobie na razie Polski Ład, przygotujmy nowe zmiany, którym towarzyszyć będą negocjacje społeczne. Wprowadźmy dobry nowy system, a nie kolejne, trzecie rozwiązanie. W tym momencie współczuję księgowym, którzy mają nowy problem. Pytam więc, czy do lipca działamy według nowego, czy starego systemu?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.